Z Poznania - centrum finansowego Wielkopolski

paskudny świt rani oczy
wypłukane z łez i namiętności

przebija krzykiem życia cień
człowieka splątanego w pościel
wyblakłą tak jak jego spojrzenie
umoczone i przesiąknięte w strachu;

wystraszone dni, znikające dni
zgubiony płaszcz ze śmiechu

żeby ktoś pomógł nieśc zimny oddech
i ciężką jak skała zimną skorupę
przez las pełen gnijących liści
przez dolinę do której rzadko wpada
słońce...


Borkoś

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2008-01-03 00:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Borkoś > wiersze >
Ja2 | 2019-05-17 09:16 |
...
AlicjaInWonderland | 2011-04-23 14:16 |
bardzo lubię.
bozka | 2008-01-24 13:44 |
wyjątkowy!
miśka | 2008-01-03 12:55 |
bardzo mi sie podoba świetnie napisany. zapraszam do mnie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się