Taniec marionetek

uśmiechy zgniłe czarna maź
szerokie wyschnięte oczy
płaczę codziennie z muzyką
i oglądam lalki, marionetki

porozlewana lawa na skałach
popęka i skostnieje jutro
przyjrzyj się sobie dokładnie
ujrzysz tylko lalki, marionetki

stoły zastawione cukierkami
wazony kwiatami dumnie pachną
siedzę, oddycham niespokojnie
pokój pełen lalek, marionetek

ogromna sala bogato ozdobiona
za chwilę zacznie się ceremonia
przyszedłem, ale mnie nie ma
tańczę wśród lalek i marionetek


Borkoś

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2007-12-02 21:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Borkoś > < wiersze >
Michal76 | 2014-08-04 10:35 |
Brawo!
bozka | 2008-01-24 13:42 |
Super wiersz! Pozdrawiam serdecznie!
Aicha | 2007-12-04 08:39 |
No tak... Nasz śiat pełen jest takich marionetek, niestety. I chyba każdy z nas nią jest. Wiersz wybitny. Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się