Sen o Kopciuszku
Wypij szybko ciepłe mleczko,
Zaśnij moje ty słoneczko,
Ja opowiem ci bajeczkę,
Śnić ją będziesz za chwileczkę.
Dziewczyneczka biedna, mała,
U macochy złej sprzątała,
Siostry też jej nie kochały,
Cały czas jej dokuczały.
Dziewczyneczka biedna, mała,
Macocha nią pogardzała,
Siostry z niej wciąż wyszydzały,
Do roboty zaganiały.
Gdy król wielki bal urządził,
Wiele gości tu zaprosił,
Wszyscy świetnie się bawili,
Jedli, pili i tańczyli.
Przyszły tutaj wystrojone,
Dumne, pyszne – jak to one,
A Kopciuszka zostawiły,
Do roboty zapędziły.
Biegł Kopciuszek zapłakany
Na grób swej kochanej mamy,
Wróżka tam jej suknie dała,
Na bal karocą wysłała.
Książę tylko z nią tańcował,
Kopciuszek go oczarował,
A gdy północ już wybiła,
Uciekła – trzewik zgubiła.
Bardzo długo książę szukał,
Do każdego domu pukał,
A gdy znalazł swą tancerkę,
To poprosił ją o rękę.
Biedna dziewczyneczka mała
Wielką księżniczką została.
Wszystko dobrze się skończyło,
Lecz to wszystko ci się śniło.
graża
|