słońce

zamykam cichutko drzwi
przeszłości
wyrzucam klucz za siebie
idę otulona mgłą teraźniejszości
tylko
została tęsknota
ból też się zadomowił
łza kręci się w oku
chciałabym
wykrzyczeć to całe cierpienie
głośno najgłośniej
ale
głos pozostał gdzieś w środku
dlatego
idę dalej cichutko
ze swoim cierpieniem

znajdę miejsce
gdzie
świeci słońce


alicja2

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-01-07 11:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < alicja2 > < wiersze >
dziadek | 2008-01-11 11:59 |
Obydwa wiersze są przejmujące i piękne tylko czemuż ten niechciany domownik . Alicjo słońce zawsze gdzieś świeci .
miśka | 2008-01-07 12:45 |
bardzo piękny wiersz moim zdaniem. pozdrowka
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się