Tata wiatr
Pustka w sercu
wiatru nie ma
Troche mam
charakter z wiatru
Bym gdzies sie ulotnila
ale wiatr dzis
do moich mysli
znow zaprosilam
przez okno wyglądalam
na wiatr czekalam
Mam charakter do
niego podobny
jestem cicha
tak jak on
zlośliwa tak
jak on
To chyba mój ociec
Bo zwial
Czy ktos z was
go widział
Bo ja nie
Pędzi pędzi
jak szalony
Czy spotkam go kiedykolwiek
Któż to wie
Ciągle o nim myśle
Gdzie on jest
Czy zatrzyma sie
kiedyś u mnie
gdzie jesteś gdzie
Krople rosy
pod oczami
Czy to łzy
Tak pragnę spotkać Cie
na twym ramieniu
wypłakać się
i wyznać ci
co czuje do dziś
Choć bez Ciebie
żyłam tyle lat
obce mi bylo
slowo Tato
jaki to
niesprawiedliwy świat
Czym ja sobie zasłużylam
maleńka istota
nienarodzona
a juz w łonie
zostalam pokrzywdzona
Gdybyś wiedział
jaka masz corke
Przez ciebie
przeszłam upokorzenie
zawsze bylo pod górke
Wiesz dlaczego
bo mnie opuściłeś
już w łonie
mojej Matki
a ty jak Pan
siedzialeś
wysoko na tronie
i triumfowales
Mysllałes ze
juz wygrałes
Mame moją zostawiłeś
na gorzkie łzy
na taki wstyd
Uciec musiala
bo meża nie miała
Ty zostałeś wolny
Jak ptak
gniazdo swoje
spaskudziłeś
Powiedz co madrego
w zyciu zrobiłeś
Jak wyglada twoje zycie
ciekawa jestem
czy nastepne swoje
płody pielęgnowałeś
Czy w ogóle je miałeś
Nigdy nie zaznam
twojej ojcowskiej milosci
Straciłam już nadzieje
Szukalam tyle lat
Moze ty już w grobie
nikt mi juz na to
nie odpowie
czy tak
no bo jak
Jesli Ty już nie żyjesz
to cię bardzo przepraszam
ale bodaj na
tamtym swiecie
do rozmowy jednak zapraszam
narazie tyle mam do powiedzenia
a tym czasem mowie dowidzenia
Żegnaj TATO WIETRZE
Ojej kto to drzwi otworzyl
takie zimne powietrze
wnuk mowi babciu to wiatr!
Oj Ty mój wietrze
bozka
|