dorosłość
pamiętam jak biegałam
boso po tafli wody
neipomna niczego
co złe i boli
śmiejąca się zawsze
nawet gdy coś bolało
radością dawałam radość
uśmiechem pomagałam
chciałam dać wszystkim
choć trochę szczęścia
nie wierzyłam w ból
nie chciałam go czuć
ale nadszedł
niespodziewanie
i stałam się nagle
dorosłą kobietą
choć nie chciałam
dorosłam niestety
i po co?
dążyłam do tego przez
życie całe
a teraz być dzieckiem chcę
chcę żeby znów było doskonale
niczym sie nie martwić
nie chcieć nic więcej niż mam
lecz dzieciństwo nie wróci
muszę być dorosła
chociaż tego nie chcę
muszę jakoś życiu sprostać
miśka
|