Baryła
Wskoczył Walezy na parkan
i drze się z całej siły:
''Baryła, Baryła, wstawaj!''
gdyż stęsknił się do Baryły.
Lecz mimo, że było póżno,
Baryła pogawędki
nie podejmował, i dziwne,
bo z rana zawsze był prędki.
Wtem, gdy tak wołał kolegę,
wieść przyszła z innej strony:
''Nie drzyj sie tak, jest żałoba,
Baryła został zjedzony
HenrykO
|