W głębinach
Twarz szarości płachtą okryta
dniem przygasłym
w ciszę ubrana
Słone łzy w falach topię
w jedwab otulone
Moje perły w muszli
na dnie morza ukryte
w rafy koralach
zastygłe marzenia
I tylko Wenus wie
gdzie na dnie spoczywają
I nie ma już nikogo
kto mógł by je zwrócić
ruda
|