prawo istnienia
ludzka niedola zakryla oczy
i juz jej nie ma
a tymczasem posrod nocy
zgineli dotykajac literek
bezbronni slepcy
niemi swiadkowie milcza jak zakleci
w kraty ubrane blekitne niebo
trzyma w objeciach sedziow i katow
i nikt nie broni nikogo
wlasnie odjechala radosc
kareta zlota w sukni za dlugiej
wymachujac choragiewka przeznaczenia
a Bog zdziwiony pyta co sie dzieje
Panie modl sie z nami
to dzieci twoje bawia sie
na niczyjej ziemi
westwalia
|