Husaria ludzi niepotrzebnych...
Nieskończenie podłe
zamki myśli pustych
zatraconych w nim dni i lat
co w komnatach białych
na straży berło ściska paś.
Paś bezsensów bolesnych
zastygłych sił do pióra
rozwianych pomysłów
obrazów bez tła
strzępów po wojnie na słowa.
Król i królowa nastolatków
wyrzuconych poza nawias marginesu
przykładem dla poddanych
ucieleśnionych głosem budzącego
husarie ludzi niepotrzebnych.
Bożyszcze rozszalałych dziwaków
zbiera dziś co obfite
elektryzujące widowisko-opera
sól brudów tej ziemi
esencja wolności dla ucha
czysta natura spontaniczności.
Absolutny bunt młodych
to początek końca pozoru
emocjom sprzyja szczerość
a świeżo narodzona miłość
zakopała dziś udawanie...
Marpouk
|