Na dobre odeszło

jak świt z chłodnych mgieł
zrodził dzień w pełnym słońcu
tak wiarę warto mieć
że lepiej będzie w końcu
i zniknie z myśli lęk
w niepamięć spłynie stres…

wiem co liczy się
że szczęściem wielkim jest
w przyjaźni wsparcie mieć
gdy wrogich spojrzeń wkrąg
z wrogich oczu patrzy wciąż
nie tylko tych trzech złych…

napsute tyle krwi
zszarganych nerwów kłęb
zniszczonych tyle dni
z prostackich podłych gęb…

i choć sił nieraz brak
nadzieja ciągle trwa
że nie powtórzy się
już nigdy tamten sen
choć będą pluć mi w twarz
pewnie jeszcze nie raz
to wobec wszystkich draństw
już nie zostanę całkiem sam
ktoś będzie przy mnie stał…

kto z nimi ten przeciw mnie
prawda ma to do siebie że
po jednej ze stron może stać
choć zwykle jej jasny blask
przyćmiewa gęsty cień
z łajdackich podłych gier…


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-03-14 00:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > wiersze >
bozka | 2008-04-28 09:44 |
piękny wiersz bardzo ładnie napisany!Pozdrówki serdeczne śle wszystkim oraz miłego życzę dnia
westwalia | 2008-03-19 22:43 |
rymy trzymaja cie w szachu spruboj z nich zrezygnowac albo zastosuj inna wersje na przyklad rytm daje wiecej swobody ,zrezygniuj moze z tak mocnej doslownosci , poezja jest uwodzicielka przekorna pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się