Cmentarne twarze

To był dzień małej tułaczki
po drabinie, obserwacyjnej, wspinaczki.

Pierwszy był starszy mężczyzna,
pomarszczoną twarz, zdobiła blizna.
Czy to ślad wypadku,
czy moralnego upadku?
Jego wzrok był jakby pusty,
widać ze zasób doświadczeń jest tłusty.

Kobieta urodziwa była druga,
cery nie mąciła, ani sedna smuga.
Włosy piękne i puszyste,
tylko spojrzenie jakby mgliste.
Wiem że był urodziwa,
ale czy była szczęśliwa?

Następnie zauważyłem chłopca
na tle jakby... proporca?!
Oczy szczęśliwe spod beretu
czyste, bez pruderii i tupetu.
Był pełen energii i żywy,
uśmiech szczery i prawdziwy.

Na małej przestrzeni tyle ludzi,
jest bardzo cicho nikt się nie obudzi.
Widać pomnikowe miniatury...
Wracam bo już ciemno, nadeszły chmury


JeloN56

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2008-03-17 14:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < JeloN56 > < wiersze >
westwalia | 2008-03-19 22:36 |
gdyby zrezygnowac z tych prostych rymow poszukac troche w fantazji bo rym przymusza i ogranicza wiersze twoje bylyby calkiem dobre ale z czasem przyjdzie tez nowe
Adnotacje | 2008-03-17 18:41 |
pomysł b.dobry :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się