interesujące...?
Cóż, bezczynność słodka
Nie sięgnęła mnie robótka.
Siedzę sobie i oddycham
Zakres ruchów ograniczam.
Pokładam się wciąż na stół
Głowa leci, w lewo i dół.
Odpływam w umysłu zamęty,
W świat marzeń jestem pochłonięty.
Z rzeczywistością tracę kontakt.
I zabrzmiał dzwonka takt.
Lekcja Polskiego skończona.
JeloN56
|