marzyłam
Chciałam kwiatów i łąk
Rzeki bez imienia
Dla spokoju ląd
Chciałam?
Nie, ja marzyłam
Ale to bez znaczenia
Już czym innym żyłam
Marzyłam o pięknej sukni
Ustach milczenia
Życzliwości, której brakło
Czerwonej róży co przegoni smutki
To już bez znaczenia
To wszystko wyblakło
Marzyłam o szczęściu i zdrowiu
Dotyku wody bez mącenia
Motylku w locie
Księżycu w fazie nowiu
Liściu brzozy w wodzie
Lecz teraz to już bez znaczenia
Marzyłam o czymś z pasją
Że zrozumiem bez patrzenia
Że powiem „Żegnaj!” szarym dniom
Przecież to bez znaczenia
Już nieważne...
Zastanów się sam
Już nie marzę
Bo Ciebie mam
wadera
|