Serce i metafora


W otoczeniu błogostanu
W galaktykach niewymiernych
Ziemia matka dla sondażu
Serca z duchem się skleconych

Wszelki standard Wierzy Babel
Wulkan w niewygasłym wzorze
Wręcz dynamizm przeszłość apel
Po autopsji mieć podłoże

Morał serca i miłości
Albo lęku i sumienia
Ten znak jawy poczytności
Sobie radzi bez znaczenia

Pole wielkie do popisu
Gdyż ciekawość podmiotowa
W synonimie realizmu
Podstawowa wiedzie głowa

I w tym niema nic zdrożnego
Poliglota ścieli mosty
Co jest z miana etycznego
Nie są nawet chwasty

Ależ jakże są przychylne
I uległe prorokowi
Na azymut estetyczne
Jak te myśli kto się głowi

I wymyśla filozofię
Mocy władnej perswazji
O nadziei trzon religię
Kapitalizowania okazji

Przecież wiedza, to nie banał
Całe życie serca szkoła
Specjalista język zbadał
A to eureka czoła


kenezmajnas

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-03-28 17:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kenezmajnas < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się