tancerka

na cyrkowej linie
tańczyła nieśmiała tancereczka
ludzie podziwiali jej odwagę
delikatność ruchów

ona widziała tylko jego oczy
zakochała się w ciepłym spojrzeniu
choć nigdy nie rozmawiali
tęskniła bardzo nocami

przez kilka wieczorów
jego miejsce na widowni świeciło pustką
pojawił się
spojrzała z miłością

zobaczyła dwa zimne kryształy
łzy przysłoniły oczy
poczuła wirujące powietrze
on wstał i wyszedł


alicja2

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-03-31 22:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < alicja2 > < wiersze >
alicja | 2008-04-03 11:16 |
Jeżeli tak interpretujesz treść to z pewnością masz rację.
dziadek | 2008-04-03 11:08 |
Bardziej może by pasował tytuł - ślepiec, U...i.
ruda | 2008-03-31 22:13 |
To boli...piękny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się