Historia to wesoła
Pięknym porankiem
gdy słońce właśnie wstaje
i w okna zagląda
wesoło z łoża skoczyłam
i na słoneczny balkon wyszłam.
Dzień był tak piękny
a ja zachwycona w nieba błękit wpatrzona
w promieniach słońca skąpana
oczęta przymknełam i od poczywałam.
Nagle jak grom z nieba
jakaś bestia na głowie ląduje
i gnizdo sobie buduje.
A ja moi drodzy...
jak z wrządku skoczyłam
rękami machałam
ptaszka zganiałam
w tą i spowrotem po balkonie biegałam.
A krzyku przy tym tyle
że pół osiedla w oknach już było.
I co zobaczyli?
Mnie na balkonie
jak biegam szalona z ptakiem na głowie.
Wszyscy potem mówili
jak Asia w zegar z kukułką się zmieniła.
Tylko że nikt nie zamawiał budzenia
ruda
|