Feniks

jest mitem
nie dotyka dzisiaj
wciąż żyje na ustach wczoraj
nie umiera nigdy
odżywa
na nowo
co dnia

przyjaźń
co po dziś dzień
się odradza
szybuje wysoko
ponad przeciętność dnia
w skrzydła chwytając wolność
w dziobie trzyma kurczowo miłość
wierność zaś szponami ściska

ta wspaniała
nieuchwytna
upuściła dwa pióra
opadały powoli
jakby z rozmysłem
przechwytując
promienie słońca
stając się nieskończenie ciepłe

teraz patrzę
na niezwykłe pióro
spoczywające w otwartej dłoni
jedno
drugie masz Ty
moja Laotong


wadera

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2008-04-11 02:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wadera > < wiersze >
Strappo | 2013-04-01 16:29 |
Cudo ! :)
bozka | 2008-04-11 13:18 |
Piękny wiersz!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się