Zwierciadło
Bezładne czerwone kawałki
niczym okruchy snu
o krwawych kreskach
na opuszkach palców
żądła ostrych odłamków
pogrążyły marzenia
o drugiej stronie lustra
widmowego świata
Chciałem posmakować
choć jednym muśnięciem
po zimnej szklanej tafli
jej niewinnego oblicza
Teraz stoję okryty wstydem
pokiereszowany
Nie będę już dotykał zwierciadeł
z zaciśniętymi pięściami...
Adam Cray
|