Koma

Nie czuję już zimna
stąpając po śniegu
Tylko tutaj lodowate łzy
otulają moje stopy

Ciemne korony
kontrastują z bielą chłodu
na odnalezionej w pamięci
polanie dĂŠjà vu

Spękane niebo
rodzi deszcz ognia
Oczarowany nie chcę uciekać
przed pięknem płomyków

Znikają w szarości
migoczące obrazy potworów
i mechaniczne macki
znienawidzonej wiedżmy

Zaszczuty na jawie
odchodzę w nierzeczywistość
objęty ramionami istot
nie z tego świata...


Adam Cray

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2005-11-03 02:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adam Cray > < wiersze >
Adam Cray | 2005-11-08 01:11 |
To jeden z moich snów Megkasiu... :)
megkasia | 2005-11-08 01:09 |
Witaj! wizja a moze twoje rozmyslanie ? pozdr.cieplo
Kara Kaczor | 2005-11-03 18:01 |
no trafił facet w mój gust
zuza | 2005-11-03 11:49 |
Straszna wizja, wiersz na 5.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się