„Poczekam na Ciebie Mamo”
Matko pochłonięta w rozpaczy
Twe oczy za łzą schowane,
Piękne ciepłe pełne miłości
Lecz cierpiące oczy Twoje
Mamo, co wieczorem
Kiedy słońce zasypia?
W myśli mnie wołasz,
Ja nie przyjdę
.
Nie ubiorę się znowu w ciało
Nie zerwę już życia ziemi kwiatu
Nie dotknę cię, nie poczujesz
Mamo, ale ja nie znikłem
Ja istnieje!
Chodź mnie nie widzisz
Ja patrzę na ciebie
Tulę się czasem, całuję
Tak być musiało, nie rozpaczaj
Ja w skrzydła niewidzialne ubrany
W twym sercu uparcie
Zszywam te bolące rany
Poszukaj czasem poczuj może
Co cię nauczyła ta droga?
Co los na tacy przyniósł, niechciany?
Miłość? Ona cię woła!
Nadzieja z wiarą nierozłączne
Związują nas myślą upartą
Budzą ze snu życia, pocieszają
Mamo żyj w Miłości najpełniej
Tam i na Ciebie czekają.
:Pakrew
|