„Chwila zwÄ…tpienia”

Niewypowiedziane słowa
Jak wiatr niosły się przed siebie?
Wirowały, szumiały gdzieś
W liściach drzew podwiędłych
Milczącym krzykiem złudzeń
Przysięgały szczerze
Gdzieś ptak zaśpiewał niechętnie
Strumyk z łez kręcił swe koryto
A w oczach pustki przestrzenie
Wpatrzone we mnie ozięble
Ust ruch słowa nie zdradził
Oddech niewidocznym ruchem
Zamierał bezpowrotnie
W tej ciszy zatracenia
Świat cały się zmienia
Bez nadziei, zrezygnowana
Ktoś za dłoń mnie łapie
Dreszczem ciepłym spojrzeniem
Podnosi, skrzydeł dodaje
I w jednym geście najmilszym
Z wielką siłą istnienia
Promieniem czerwonym i białym
Serca drzwi otwiera.


:Pakrew

Åšrednia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2008-05-23 13:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < :Pakrew > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się