Wiatr

Wyszłam na spacer rano
a tu wiatr rozrabia śmiało,
potargał za włosy
sypnął piaskiem w oczy.

Nagle wpadł do śmietnika
podrzuca papiery,koziołki fika,
z hukiem poprzewracał butelki,
zrobił bałagan wielki.

Poleciał w pola,szaleje do woli
z suchą trawą swawoli,
drobne liście zbiera po drodze
śmiejąc się z nich srodze.

Potem wpadł na polane
tu nie jedno drzewo złamie
targa samotne drzewiny
strącając im liście z czupryny

Dobiegł do lasu
tu nie zrobi już tyle hałasu
wysokie drzewa hamują jego siłę
wiec zwolnić musi na chwilę.


Sara

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2008-06-19 09:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Sara < wiersze >
bozka | 2008-06-20 00:15 |
Super wiersz fajnie napisany!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się