slonce
pyszni sie soba
posyla ostre promienie
oblokom
spaceruje ochoczo
zostawia slady
na piasku pustyni
bawi sie z horyzontem
w chowanego
budzi w gniazdach ptaki
hej tam
nie spijcie juz spiewaki
cwierkac prosze glosno
chce to slyszec wysoko
po takim dniu roboczym
uklada sie w moim ogrodzie
pod ciemna kolderke
nocy
slonce rozrabiak codzienny
westwalia
|