gwiazda

zaglądała do sypialni
mrugała tajemniczo
nagle
trzasnęła drzwiami
i już jej nie było
moja śliczna
gdzie mam cię szukać

brzuchate chmury
nabrały w usta wody
księżyc chrapie na całe niebo


moje okruszki tęsknoty
zapraszam was
pod poduszkę grubą od marzeń

pocieszam szeptem modlitwy
układam wypuszczając z dłoni
cichutko nie płaczcie
malutkie
jutro będzie lepiej .


westwalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-07-20 13:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > < wiersze >
bozka | 2008-07-20 17:33 |
śliczny Dziekuje
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się