Tacy sami

Kiedy zadzwonił telefon-zadrżałam

wiedziałam,że to będziesz Ty,

gdy głos Twój w słuchawce usłyszałam

z policzków spłynęły mi łzy.



Słowa Twe jakby wczorajsze

pytałeś co słychać? Jak leci?

a ja tak stercząc uparcie

odrzekłam-juz dwoje mam dzieci.



Cisza w słuchawce zapadła

nagle zrobiło się głupio

twarz moja bardzo pobladła,

a w ustach okropnie sucho.



W końcu ciszę przerwałam

i mówię głosem ochrypłym

tak długo na Ciebie czekałam,

a Ty byłeś światełkiem nikłym.



Jedno co dziś można zrobić

to być dobrymi kumplami

własnymi ścieżkami chodzić

i starać się być ''tacy sami''


iwo

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2008-08-01 16:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < iwo > < wiersze >
finezka | 2008-08-02 23:22 |
Czasem czekamy całe zycie na coś wielkiego,ważne zeby umieć patrzeć, słuchać i przede wszystkim wierzyc ze wszystko jest możliwe.Rozglądać sie i nie pozwolić szczęsciu tak poprostu odlożyć słuchawki ;-) Smutna historia , ładnie napisana
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się