Tacy sami
Kiedy zadzwonił telefon-zadrżałam
wiedziałam,że to będziesz Ty,
gdy głos Twój w słuchawce usłyszałam
z policzków spłynęły mi łzy.
Słowa Twe jakby wczorajsze
pytałeś co słychać? Jak leci?
a ja tak stercząc uparcie
odrzekłam-juz dwoje mam dzieci.
Cisza w słuchawce zapadła
nagle zrobiło się głupio
twarz moja bardzo pobladła,
a w ustach okropnie sucho.
W końcu ciszę przerwałam
i mówię głosem ochrypłym
tak długo na Ciebie czekałam,
a Ty byłeś światełkiem nikłym.
Jedno co dziś można zrobić
to być dobrymi kumplami
własnymi ścieżkami chodzić
i starać się być ''tacy sami''
iwo
|