Somnambulizm

malutkie skowronki, fruwają w błękicie
nucą cieplutką melodię, ledwie słyszlaną
niebo zlewa się z horyzontem nad połacią fal
wiatry gniotą złociste dojrzałe polany
rozbijających swe prądy o wierzch wygiętych skał
rozbiegają się dwa maleństwa swawolnie wkoło
chata stoi, doliną i wodami otoczona
przytulne żródełko matczynej troski i łask
głos topią prawe wody, gdzie zieleni się łąka
żywa, rdzenna symfonia ciszy dyskursu brzask
leć Ikarze, zataczaj krasy idylli krąg
unoś każń idealnych posiwiałych dążeń!

i pamiętaj!
...tempus fugit aeternitas manet...


Borkoś

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2005-11-05 17:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Borkoś > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się