Historia magistra vitae est
zrodzony w okropnym swądzie pąsowych pleśni
ab ovo weny zbrudzone zakryje w jedwabiu
goły, łyknie ostry haczyk, w uczcie boleści
wyuczy go prędko menażera w łatwym braniu
skwapliwy, charakterek na smakowite bliny
miłością zarazu omlaska się ze zdwojonym smakiem
autoramentów sporo, tylko nieświadom winy
płaskiej przyczyny, myśli nieustannym brakiem
Borkoś
|