Zza światów
BudzÄ™ siÄ™ w nocy spocona i mokra
ból rozsadza mi głowę
wstajÄ™ podchodzÄ™ do okna
i odejmuje mi mowÄ™.
WidzÄ™ CiÄ™-stoisz w oddali
uśmiechasz się,machasz ręką
przecież mi Ciebie zabrali
i opasali czarną wstęgą.
Chciałam coś krzyknąć,zawołać
powiedzieć Ci jak cię kocham,
gdy nagle obraz Twój zniknął,
a ja stoję-znów szlocham.
To koszmar jakiś mój Boże
kiedy się skończy to wszystko
czy ktoś mi kiedyś pomoże
zagasić wspomnień ognisko?
iwo
|