Azjatyckie złoto
Nie wiem czy Ciebie kochałam
Może przed samą sobą ściemniałam?
Oszukiwałam i sobie wmawiałam
To wszystko, co chciałam.
W końcu na niebie ujrzałam
Mewę czystą jak łzę, z radości milczałam…
Bo myśli było zbyt dużo,
By w słowa je ubrać
A Ty, moja herbaciana różo-
Kto znowu chciał mi ciebie zabrać?!
Minęło wiele czasu,
Zanim w końcu udało mi się wszystko zrozumieć…
Ptak odleciał do ciemnego lasu,
Bo morze już nie chciało dla niego szumieć
A kwiat o azjatyckich barwach usechł, bo
Już nikt nie chciał go swym pocałunkiem zamienić w złoto…
aneladgama
|