Klatka.

Zamknięta w klatce
-brzmieniu Twoich słów
proszę i błagam o wolność.
Wbijając paznokcie we własną twarz
domagam się!
Mocuję się z prętami,
ale 3 dni mnie już głodzisz
i nie mam szans.
W napadzie złości uderzam sobą
w drucianą ścianę.
Wycieńczona, obolała i na dnie uczuć
słyszę, że mnie kochasz.
I wierzę ci,
zastanawiam się tylko
czy zdążysz mnie uwolnić zanim
wyrwę sobie wszystkie włosy z głowy?


ZakochanyToster

Średnia ocena: 2
Kategoria: Miłosne Data dodania 2008-08-26 22:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ZakochanyToster > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się