Jedynie śmierć
płaczem świat nieprzyjazny witamy
żyjemy w cieniu zmarłych doliny
bólem i jękiem ten padół żegnamy
nikt nie zna tego przyczyny
na śmierć od zarania bezwzględnie skazani
tkwimy w grozie zniszczenia
na ziemię przez boskie moce wygnani
gdzie Stwórca znów w proch zamienia
choć wieczność wciąż czeka
życie dalej się toczy
czas każdemu podstępnie ucieka
jedynie śmierć nas jednoczy
klęcząc nad bliskich osób mogiłą
swój strach przed śmiercią słyszę
cmentarza bezsens miażdży mnie siłą
modlitwą zagłębiam się w ciszę
Aut
|