G.
Samotna...
Czuję każdą komórką ciała jego obecność,
choć pewnie tak daleko teraz jest.
Zamykam oczy...
Widzę oczyma wyobraźni postać jego,
zabawne, piwne spojrzenie.
Drżę...
Oto on sprawia, że śnię na jawie.
Wyobraźnia ma tak wiele pragnie,
tak wiele jej potrzeba.
Otwieram mokre oczy...
Chcę uciec od prawdy, ale nie mogę.
Nieuczciwie wrósł w mą pamięć.
Piwne spojrzenie spod rzęs...
andune
|