17. Wspomnienie 2
Mimo trudów dzień się rozpoczyna
to ty,to ty jesteś ta dziewczyna
co wieczorami ze mną chodziła
od twoich słów pachniało,miła
gdym wracał zdyszany z zabiegu
a po ulicach w ciągłym biegu
śpiewały za mną jasne wspomnienia.
Miłość czerwień przypomina
niezapomniany ciepły - sierpień
to ty,to ty moja słodyczy
przychodaiłaś wieczorami na spotkanie
z przemęczenia,oszołomienia senny
płakałem w pokoju wspaniałymi słowy
półksiężyc zza chmurek spoglądał - lipcowy
tak czułymi,rozkosznymi snami
zasypiałem nocą gasnącą o poranku
w snach bawiąc się wieczorami
jak to wonna róża czerwona.
Mimo trudów,zmęczenia - szczęśliwy
to ty,to ty jak owad kąśliwy
co wieczór nektarem poiłaś
pijany chodziłem,kochana mówiłaś
gdym wracał z,Błękitną Lagumą'
szalony,zdyszany ognistą łuną...
Dziwnówek 04.08.2008r.
Z tomiku; Pamiętaj mnie...
Słoneczko
|