Walc

Sala pełna po brzegi.
Zewsząd słychać śmiechy i głosy.
Panie w sukniach długich do ziemi.
Jedna w czerwonej poprawia swe włosy.

Zaraz zacznie się walc ten niebiański.
Orkiestra gotowa już dawno.
Dyrygent ogarnął swym wzrokiem salę
I do gości krzyknął wartko.

Głosy umilkły - melodia rozbrzmiała.
Po lśniącej posadzce wirują już pary.
Suknie są złote, błękitne, czerwone...
Między panią a panem są czary.

Piękny to walc.
Magiczny to walc.
Wzrok we wzroku utkwiony.

Stopa za stopą.
Skrzypek do rytmu.
Jak ślicznie oni wirują!


andune

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-11-09 10:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < andune > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się