ide się urżnąć
by zniszczyć we mnie bakterie
mysli chłodzę w lodówce
wypłuczę w wodzie ognistej
złapanego na śmietniku
niech też będzie czysty
podleję kwiaty
płynem na padnięcie
dam kotu na kolację
będzie weselszy
chcę oszaleć
od szczęścia i od nieszczęścia
idę naprawdę się urżnąć
za tych co nie upadli
i za tych co nie podniosą się nigdy
westwalia
|