30. Niepokój
Kochana proszę wybacz mi
że nie dzwoniłem tyle dni
ogarnoł mnie paniczny strach
że powiesz skarbie to już szach.
I uczucia niczym jabłek spad
usłyszą smutne słowo mat
aż nagle sie pojawi kat
a w ręku trzymać będzie miecz
on chciałby moją głowę siec
ratuj skarbie - rycerz prosi
na kolanach,płaczem się zanosi
już piekielna otchłań wrota swe otwiera
ogień - anioł zguby,ciało me pożera
zapomnisz wtedy,Słonko'tamte dni
gdy plażą razem myśmy szli
ranną rosą zbudzi cię twój men
pomyślisz; dziwny to był sen.
Piła 12.08.2008r.
Z tomiku; Pamiętaj mnie...
Słoneczko
|