* * *
Spotkałam na swojej drodze życia diabła,
śmiał się z nas,
drwił i przedrzeźniał.
Rzucał pod nogi
słowa bluźniercze,
one wyrastały tworząc
przeogromne chwasty.
Łamał gałązki i rzucał
je na Ziemie,
gdzie trafił tam zło
rozpowszechniało się wszędzie.
Jednak zatrzymało się
przy ludziach pełnych
wiary w dobroć.
Zło zaczynało powoli umierać,
cicho szło w zapomnienie
dla uciechy diabła,
który zapamiętał to.
kosmyk30
|