dzieciuch

zbytnio się eksponuje
kryjąc pod rozczochranym wąsem
bezzębny uśmiech gdy
błądzi wydrążonymi korytarzami
o które toczą spory
podobni w głupocie,
tak samo
wędrujący w bydlęcych wagonach

jeszcze to ktoś spostrzeże
nie zauważając
najważniejszego jak klaszczesz
na wytrzeszcz
pocierając kolanami na widok przełożonego
oby tylko pozwolił
żyć bez usprawiedliwienia

sączy się po kolanach oleista zawiesina
a w rękach garść pierza wyrwanego
więc nie udawaj
gdy w walce o lepszą część
wygrywasz ogień
a on parzy nie dając spokoju

z boku oglądam
niejasne relacje pracowników
trzeciej zmiany


hakaan

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2005-11-08 13:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hakaan > wiersze >
Adnotacje | 2005-11-09 01:14 |
ale ta zaburzona rytmika właœnie pasuje tu jak ulał
Adam Cray | 2005-11-08 17:43 |
No no...wreszcie coœ ciekawego. Gdyby tylko popracować bardziej nad rytmikš. Pozdrawiam :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się