Rozpustnica

Panna M zabiegana, zalatana
szuka swego pana
gdyby tylko nie zachowywała się jak kurtyzana
Piękna, ponętna, zmysłowa
aż mnie boli głowa

Jej czarowi nie daj się omamić panie,
bo Cię schrupie na śniadanie
Nie wszystko złoto co się świeci
wiedzą dobrze o tym dzieci

Urok ma to przyznaje
przez co w oczach budzi uznanie
Niestety bądźmy szczerzy
zna się tylko na grabieży
Szczwana bestia, mądra sowa
czeka na sponsora
Język w gardło a ręka w kieszeń
i już trzyma mieszek


Supersajanin4

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2008-12-19 22:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Supersajanin4 > wiersze >
M. | 2009-04-13 08:23 |
Wg mnie dosłowność tego wiersza wychodzi mu jak najbardziej na plus. A przemyślenia znajdą się wszędzie, tylko jak zawsze, trzeba chcieć.
Yenna | 2008-12-20 00:31 |
Cholernie dosłownie - po prostu powiedziałeś, co chciałeś i na tym koniec. A gdzie pole popisu dla czytelnika? Nie zostawiłeś miejsca na przemyślenia żadne. To jest minusem tego wiersza.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się