Zastraszanie

Nękać kogoś psychicznie
to nie przystoi
Myślisz że ktoś
się ciebie boi
Już do tego
każdy przyzwyczajony
Ty szukasz znów
nowej żony

tak naprawdę
zmień siebie
a będziesz miał
jak w niebie

Wszystkich winisz
za swoje nie powodzenia
do swego błędu
się nie przyznasz
Mówisz natychmiast
do widzenia

Szukasz u wszystkich
akceptacji
ale po co
kiedy w twoim pojęciu
nikt nie ma racji

Nowa żona też będzie zła
Ona Ciebie dobrze
nie zna
Niedługo znów będziesz
biedny opuszczony

Znowu będziesz szukał
następnej żony
Całe życie szybko zleci
na starość kto nową
żonę Ci poleci

Biada dziadkowi będzie
już żadna Cię nie zechce
choćbyś na talerz chciał
wyłożyć swoje serce


bonia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-12-20 11:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bonia > < wiersze >
Supersajanin4 | 2008-12-20 16:07 |
Wiersz z przesłaniem, coś mi przypomina. Dzięki za Twoje komentarze i ocenki miło, że ktoś mnie nowego tu wprowadza w dobry nastrój.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się