Moje ostrzeżenie
Przychodzisz do domu
często pijany
odgrażasz się że
mnie porzucisz
i nigdy nie wrócisz
Bardzo proszę
idz i nie wracaj
i mój kochany
głowy mnie
nie zawracaj
Wiesz ze jestem
jeszcze chora
ale wszystko już
w domu sama robię
Polegać na Tobie
nie mogę
i tak ciągle
jestem sama
Rozpaczać nie będę
taka jest Twoja wola
zatraciłeś swoją wiarę
nie zatracisz jej we mnie
Wiem że muszę mieć
takie życie codzienne
Zdaje sobie sprawę
że nie ma już czasu
na zabawę
Muszę być silna
i mieć dobrego ducha
nie poddam się
choćbym była
przykuta do ucha
Taki morał z tego
że nie chciałam mieć
z Tobą życia podłego
prawda jest taka
służąca ze mnie była
nie byle jaka
Koniec taki
kto nie słucha
ojca matki
to słucha psiej skóry
Moja Mamcia
patrzy na mnie
dziś już z góry
Pijaka żadna żona
nie wyleczy
moje drogie Panie
to jest moje
Ostrzeżenie
bozka
|