Odyseusz na zebraniu herosów
- Czy wiedzą Państwo, dokąd jedzie się tylko raz,
Odżegnując się od kupowania biletu powrotnego?
Jeżeli tak, to wnoszę prośbę o pokazanie portu,
Z którego rusza się w podróż życia bez żadnej walizki,
Za to z bagażem doświadczeń i życiowym balastem.
Tak, by królewna nie roniła łez krokodylich nad mym wyjazdem,
By moja żona nie musiała już marnować kolejnych jedwabników,
A znudzony pozą syn wreszcie zajął trochę już zimne krzesło.
Żeby pies nie musiał czekać, a bóg odpoczął od ścigania mnie.
Źle jest być wytartym symbolem, banalnie prostym przykładem,
I prawdziwą udręką dla przyszłych słuchaczy, męczonych fałszowaniem poety.
- Niestety, ale uprzedzają, że obalenie mitu poważnie szkodzi otoczeniu.
Musi Pan podróżować, i taka jest Pana dola.
iljamuromiec
|