Moje szczęście
Szczęście to budzić się rankiem,
Czekać aż otworzysz oczy wyspane.
Uczynić cię swoim kochankiem,
Zjeść wspólne śniadanie.
Zgadywać twe radości i lęki,
Słuchać słów twoich brzmienia.
Mieć cię na wyciągnięcie ręki,
Delektować się darem istnienia.
Takie niby wszystko zwyczajne,
Tak trwa i trwać będzie wiecznie.
Łatwo dostępne, prawie banalne,
Takie bezpieczne.
Czas wbija swe źądło,
Pozostawia stertę zgliszczy.
Nową godzinę wybija,
Czy też nas zniszczy?
pirit
|