...
Wznieść się ku najwyższej górze,
Dokonać niemożliwego.
Pojednać śnieg, słońce, wiatr i burze ,
By spełnić siebie , dopiąć swego.
Zaznać szczęścia pełni
Krótkiego jak chwila z definicji,
Lecz gdzie Ty , Ja wzajemni?
Szukać Cię wbrew ambicji-
Czyn zuchwały i ostateczny
Konieczny do utrwalenia stanu tego
By tak piękny pozostał wieczny
I pytam siebie - Czy to coś złego...?
Choć kiedyś na pamięć Cię znałam
Coraz trudniej znalezć nieznanego,
Którego w snach tak kochałam
Bo dziś już nie pamiętam oblicza Twego.
I podziwiam dzieło mego życia,
Zatapiam wzrok w lukę tą-
Samotną wizje jednostki bycia
Ukrytą na razie za gęstą mgłą.
Niezbędna organu połowa
By za wcześnie nie wypalił się,
A więc czekam od nowa
Tym razem Byś odnalazł mnie.
Petite Princesse
|