porządki...
Budząc się przytulam twarz do poduszki.
Napawam się zapachem, który po tobie został.
Siedzę w twojej koszuli wpatrując się w lustro.
Napawam się widokiem twoim, zrodzony w mojej głowie.
Muszę zrobić pranie.
Odkładam to na potem…
Zasypiając przykładam głowę do poduszki.
Napawam się zapachem jej świeżości.
Zrobiłam pranie…
Lu23
|