Ogród łez
W ogrodzie cierpienia
co każdym porankiem
zabija resztki egzystencji
stoję
wpatrzona w lustro życia
krzywe zwierciadło dni
ukazujące ułomność istnienia
żródło nadziei
ledwo sączy krople
zbyt daleko jestem
by dostrzec blask promieni
odbijający się
od tafli pozornego szczęścia
Nechbet
|