Ostatnia nadzieja


Oto jest
czerpie błękit i atrament z nieba
jeszcze taka senna
z lekko przymrużonymi oczami

już niczego jej nie pokaże
rozjaśnienie myśli

przyszło jej zaistnieć
już po wszystkim

będzie musiała dorastać cichutko
raz w lewej
raz w prawej komorze
pomalutku
żeby nie rozerwać

będzie musiała poradzić sobie
z ochłodzeniem klimatu
samotnością

taka bezbronna
w nieprzyjaznym środowisku
ile zdoła znieść
i jak długo


cheville

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-02-22 02:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cheville > < wiersze >
dziadek | 2009-03-19 14:49 |
Nostalgia spotkała się z zadumą .
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się