Na kwitnącej łące
Na kwitnącej łące
Gdzie żale i troski
Wydają się nieznaczące
Spotykam dłonie fiołkami pachnące
Euforia rozrywa moje ciało od środka
Kuszące...
Lecz liście bluszczu wołają o rozsądek
Na próżno jednak ich prośby naglące
Skryte za murem zdają się milczące
Wtulona w delikatności trawę
Czuję obawę
Czy to sen
Czy to życie
Które z nich ujawi mi się skrycie?
Nadchodzi zmrok
Gdzieś z oddali
Czuję Twój niknący wzrok
Noc nadchodzi
Księżyca przybywa
Znikasz...
Ciemność ponownie cię ukryła
Z rozczarowaniem spotyka się rozpacz
Czy mnie jeszce kochasz??
nina_dark
|