Apokalipsa
Nie ma ratunku,
Ku śmierci chylmy więc czoła.
Czy ktoś zbawienia czekał, czy potępienia,
I tak już uciec nie zdoła.
Cień idzie całą swoją potęgą,
Pochłania każdą żywą istotę.
Jest szybszy niż wiatr, dusze wyrywa ręką,
Za nim się ciągnie szlak ognia.
Nie bądźmy jednak w rozpaczy,
Na twarz nie padajmy w trwodze.
Niech ognia krąg nas otoczy,
Niechaj zwęgla nasze twarze.
Zginiemy zaznawszy cierpienia,
Jakiego człowiek jeszcze nie zaznał.
Ku chwale własnego imienia,
Śpiewajmy, krzyczmy, śmiejmy się.
Gdy wraz ze świtem w popiół nas płomień obróci,
Gdy nasza pieśń ucichnie.
Poranny wiatr po świecie nas rozrzuci,
Wtedy odejdziemy w niepamięć.
Pein
|